Potop
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Tak często pisze się o trampkach na nogach walczących pod Grunwaldem w "Krzyżakach", których nie mogę się dopatrzyć że postanowiłem dodać swoje 3 grosze jeśli chodzi o "Potop". Otóż w czasie pojedynku z Wołodyjowskim Kmicic przed starciem ma w ręku szablę o rękojeści otwartej, typowej dla karabeli a w chwilę później szablę o rękojeści zamkniętej tzw. kabłąkiem czyli czarną szable polską używaną powszechnie w husarii i w całym wojsku ale szabla jest bez tzw. palucha czyli osłony na kciuk. Pewnie takie błędy występują w każdym filmie ale ponieważ interesuję się trochę bronią ten dostrzegłem.
PS. Oczywiście nie mogę się dopatrzyć trampków a nie Krzyżaków pod Grunwaldem :) No cóż, język polski jest tak bujny i skomplikowany że łatwo stworzyć coś niejednoznacznego.
Krzyżaków to też nie było pod Grunwaldem za wielu. O ile pamiętam to chyba ze 200-tu.
Było około 200 braci zakonnych, tzn. właściwych zakonników ale całe wojsko to kilkanaście tysięcy. Załoga każdego zamku to co najmniej kilkudziesięciu ludzi ale samych braci było w zamku kilku, najwyżej kilkunastu. Pod Grunwaldem prawie wszyscy zginęli. Co ciekawe tzw. gości czyli ochotników zagranicznych zginęło niewielu, większość dostała się do niewoli. Polacy wyraźnie ich oszczędzali w odróżnieniu od Krzyżaków, których zabijano nawet kiedy się poddawali. Jak pisał krzyżacki kronikarz "Wróg z wściekłością godził przede wszystkim w braci zakonnych."Zginęła 1/3 całego wojska krzyżackiego co było czymś niespotykanym w średniowiecznych bitwach. To była straszliwa masakra, najwięcej zabitych było w krzyżackim obozie (więcej niż na całym pobojowisku), kiedy Krzyżacy już się praktycznie nie bronili. Nasi przodkowie musieli zakonników bardzo nie lubić :).
Coś w tym jest. Jak widzę właśnie ów barci zakonnych to Mi się nóż w kieszeni otwiera ;)
Jeśli chodzi o rycerzy zaproszonych przez zakon to raczej nie opłacało się ich zabijać. Lepiej było ich brać w niewolę i dostać za nich okóp. Jak Ja bym trafiła na takiego rycerza Bóg wie z jakiego kraju to bym go pogoniła i niech wraca tam z kąd przyszedł. Chyba że kogoś się szczególnie nienawidzi tak jak Krzyżaków. Bo Krzyżak to był nasz odwieczny wróg.
Swoją drogo lubię Twoje posty bo można się czegoś ciekawego dowiedzieć.
Pozdrawiam
Zajrzałem na twoją stronę i widzę że lubisz też westerny. Polecam ci dwa "Krwawego Sama" Peckinpaha; Ballada o Cable'u Hogue'u (1970) i Pat Garrett i Billy Kid (1973). Oba są nostalgicznymi opowieściami o odchodzącym świecie Dzikiego Zachodu. Myślę ze jako dziewczynie ten pierwszy na pewno ci się spodoba bo to też piękna opowieść o miłości. Zresztą w Pat Garrett i Billy Kid (1973) też jest scena śmierci z piosenką Dylana ("Knocking on a heaven's door") która ściska serce.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
