i mówię to jako fan zarówno prozy Sienkiewicza, jak i wszystkich ekranizacji (z pominięciem 1920 Bitwa Warszawska) Hoffmana. Wycięcie części materiału nie zepsuło tego filmu. Usunięto dłużyzny, mniej istotne sceny albo ich części. Powstała całość bardziej skondensowana, bardziej dynamiczna, łatwiejsza do przełknięcia dla pokolenia wychowanego na "szybkich i wściekłych" :-)
jakby w dzisiejszych czasach kręcili Potop , to musiała by byc jedna scena której by wyciąć nie mogli
a tóż to zeby dzisiaj sie film dobrze sprzedał , Kmicic na ekranie musiałby puknąć Oleńke w kakao najlepiej
inaczej by była marna ocena mysle ze ,2,3 na 10 ,a z rypańkiem Oleńki wszyscy na 10
taka jest róznica w starych filmach , a nowych , i to w kazdym kraju